14.11.2016

Rozgrzewka aparatu mowy


Przed zajęciami sportowymi, tanecznymi lub fitness zawsze prowadzona jest rozgrzewka. Jest ona również bardzo ważna przed mówieniem lub śpiewaniem tylko, że w tym przypadku rozgrzewamy przede wszystkim aparat mowy i głos. Idealnie by było gdybyśmy mieli na to czas codziennie wykorzystując, np. czas w drodze do pracy, ale z własnego doświadczenia wiem, że nie zawsze jest to możliwe... :-) 

Polecam jednak poświęcić chwilę na tych kilka prostych ćwiczeń, aby rozruszać buzię i język w szczególności przed ważnym wystąpieniem, nagraniem lub inną sytuacją, w której zależy nam na tym aby brzmieć lepiej i wyraźniej.

Taka rozgrzewka przygotuje nasz aparat mowy do dalszej pracy i sprawi  również, że będzie nam się mówiło przyjemniej i swobodniej.


Przykładowa ROZGRZEWKA buzi i języka


CEL
Celem tego rodzaju ćwiczeń jest dążenie do tego aby przygotować nasze ciało i aparat mowy do wystąpienia przed publicznością, nagraniem (audio lub wideo) lub każdą inną sytuacją, w której będziemy przemawiać do publiczności. Jak w przypadku każdej rozgrzewki chcemy przygotować mięśnie (w tym przypadku przeponę) aparat artykulacyjny i struny głosowe do wzmożonej aktywności.

Zaczynamy od rozluźnienia ciała ponieważ nasz głos jest z ciałem powiązany. Jeżeli będziemy spięci, będzie to miało również negatywny wpływ na nasz głos.

  • Unosimy ramiona w górę i w dół (spięcie - rozluźnienie) po kilka razy.  
  • Następne wykonujemy skłony głowy. Róbmy to delikatnie, w lewo, w prawo, w przód i w tył. tył, oraz krążenia głową. 

  • Podskakujmy potrząsając bezwładnym ciałem. Możemy machać rękami, potrząsać nogami i całym ciałem, maksymalnie się rozluźniając. Możemy też wydawać z siebie dźwięki niczym człowiek pierwotny uwalniając głos i rozluźniając twarz. :-)

  • Na koniec chwila odpoczynku przed rozgrzewką twarzy. Bierzemy głęboki oddech unosząc ręce do góry i wypuszczamy powoli. Znowu oddech i na wydechu wymawiamy głoskę ssssssssss (legato, w sposób ciągły). Powtarzamy 2-3 razy. 


Przystępujemy do rozgrzewki naszej paszczy:


  • Wykonujemy masaż żuchwy, tzn. masujemy „zawiasy” szczęki. Na początku delikatnie, potem trochę mocniej.

  • Wypychamy policzki językiem (najpierw wolno a potem szybko) od lewego do prawego policzka. 

  • Następnie wykonujemy językiem ruchy okrężne przy zamkniętych ustach...

  • ...i przy otwartych, oblizując usta naokoło również w jedną i drugą stronę.

  • Naśladujemy językiem stukot końskich kopyt (klik-klak ;-)).

  • Robimy dzióbek i przy złączonych zębach wykonujemy nim ruchy w każdą stronę, naokoło. Najpierw przez chwilę w lewo i w przeciwną stronę. 

  • Szczerzymy zęby, robiąc tak zwanego „lwa” lub też bardzo mocno przerysowany, szeroki uśmiech i po chwili buzię układamy w dzióbek. Powtarzamy to kilka razy bardzo wyraziście.

  • Dla rozluźnienia parskamy jak koń, nabierając powietrza i wypuszczając je w taki sposób, aby wprawić wargi w ruch. Parskanie możemy wykonywać po serii ćwiczeń lub między nimi dla odpoczynku i rozluźnienia mięśni twarzy.

Każde ćwiczenie wykonujemy przez chwilę, ale intensywnie i wyraziście. Gdy czujemy zmęczenie mięśni twarzy to znaczy, że rozgrzewkę wykonaliśmy prawidłowo. 

W następnych wpisach przeprowadzimy kilka bardzo ważnych ćwiczeń oddechowych i rozgrzejemy głos


Ważne


Rozgrzewka buzi i języka to nie wszystko. Aby w pełni przygotować aparat mowy do dalszej pracy niezbędne jest także rozgrzanie głosu.

Nie bójmy się głupich min i śmiesznych dźwięków. Wykonujmy ćwiczenia na 100% i tak aby poczuć "zmęczenie" twarzy.

Efekty 


Dzięki rozgrzaniu aparatu mowy jesteśmy przygotowani do pracy głosem. Mówimy też swobodniej i wyraźniej a nasze wystąpienia, nagrania lub ćwiczenia przyniosą nam więcej przyjemności i lepsze rezultaty.

6 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy wpis. Mi się to kojarzyło tylko z typową "gimnastyką buzi i języka" dla dzieci. A tu się okazuje, że ćwiczenia mogą przydać się wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Krystyno! :) Jak widzisz gimnastyka buzi i języka przydaje się również w dorosłym życiu szczególnie jeżeli dużo mówimy i zależy nam na jakości mówienia. :)

      Usuń
  2. Uczyłam się tego w szkole. Coś w głowie zostało, i o ile przed zajęciami nie parskam jak konik, o tyle np. zamkniętych okien pilnuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może warto zatem, czasem sobie parsknąć dla rozluźnienia? :) Na przeciągi faktycznie proszę uważać, mogą być niebezpieczne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, takie ćwiczenia są potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Baaardzo! :) Wciąż mnie ta rozgrzewka ratuje, szególnie odkąd pracuję w radiu prowadząc poranny program i bywam mega zaspana. ;)

    OdpowiedzUsuń