11.12.2017

Nie mam głosu jak Czubówna

Tytuł tego wpisu to cytat. Dlatego nie dodałam ani „Pani” ani imienia znanej wszystkim lektorki filmów przyrodniczych. Ale nie tylko przyrodniczych, bo Pani Krystyna Czubówna czyta również inne filmy i reklamy, jednak większość z nas kojarzy jej głos z filmów o zwierzętach i naturze. „Młody kojot…”. ;)

„Nie mam głosu jak Czubówna” usłyszałam ostatnio na zajęciach, które mam przyjemność prowadzić (dowiedz się więcej o moich warsztatach i kursach). Mocno wbiło mi się to zdanie w pamięć, ale odpowiedź przyszła do głowy od razu...

Nic nie szkodzi!

Zaraz potem przyszło mi go głowy „cholera ja też nie!”. I moją głowę zalała fala pytań m.in. „czy to oznacza, że nie mogę pracować głosem?!”.
Szybka odpowiedź w myślach: „Oczywiście, że nie! Przecież nie każdy musi mieć wyjątkową barwę głosu”. Praca nad głosem, panowanie nad nim i świadomość głosu są często ważniejsze niż barwa.

Kiedyś nie przepadałam za swoim głosem chociaż śpiewałam od czasów gimnazjum. Nigdy nie uważałam swojej barwy za wyjątkową. Mimo to zawsze lubiłam interpretować teksty i czytać na głos, uwielbiałam też słuchowiska, bajki i zawsze ciekawiło mnie, jak powstaje dubbing. Ponieważ uczyłam się śpiewać nieco dowiedziałam się o tajemnej sztuce pracy nad oddechem, wymową i głosem tak aby brzmiał lepiej. Uznałam, że technika jest najważniejsza nie przyszło mi do głowy, że muszę mieć super barwę głosu. Może i lepiej, bo nie wiem czy wtedy robiłabym dzisiaj to co robię. Oczywiście mogłabym usiąść i marzyć o głosie Anity Werner albo Piotra Fronczewskiego, ale to mniej więcej ma taki sam sens, jak marzenia o zostaniu modelką na wybiegu przy moim wzroście... ;)


Nie o to chodzi żeby mieć głos jak…

…Piotr Fronczewski albo Krystyna Czubówna. Wiem uczepiłam się, ale Pani Krystyna to taki symbol, a nawet ikona. A głos Piotra Fronczewskiego ubóstwiam od dziecka i jest mega rozpoznawalny. 

Piszę o tym wszystkim, bo chciałabym uświadomić Wam, że w pracy nad głosem nie zawsze chodzi o barwę. Mamy na nią wpływ, ale mały. Na pewno mniejszy niż na pozostałe czynniki, które odpowiadają na proces mówienia. Ważny jest także oddech, wymowa, emisja głosu i świadomość. Możemy mówić ładniej nie mając "radiowej" barwy. O tym co dla mnie znaczy mówić ładniej i jak to osiągnąć piszę TU.

Brzmisz lepiej niż na żywo!

Ha! To kolejna ciekawostka. I kolejna przyczyna, dlaczego zajmuję się tym czym się zajmuję. :) Bo mikrofon to mój sprzymierzeniec. Nauczyłam się go wykorzystywać w odpowiedni sposób i dlatego często słyszę, że na nagraniach brzmię zupełnie inaczej. I to prawda. I o wiele bardziej wolę swój głos na nagraniu niż na żywo. To niby ten sam głos, ale jednak brzmi inaczej (To mój głos? Jak on dziwnie brzmi!). Z drugiej strony mikrofon to tak jak kamera bardzo podstępna bestia. Wyłapie i wyolbrzymi wszystkie twoje słabe strony.

Po co ćwiczyć głos?

Piszę o tym często na FB i na przykład TU. W dużym skrócie nasz głos to element naszej osobowości a nawet naszej marki. Głos sporo o nas mówi a praca nad nim pomaga nam w pracy i życiu osobistym. Świadomość głosu i odpowiednie jego wykorzystanie pomaga nam w dobrej prezentacji lub przekonaniu kogoś. Praca nad głosem wzmacnia go, świadomość oddechu pomaga w mówieniu i ułatwia je. Dobra dykcja sprawia, że nasz komunikat jest bardziej zrozumiały a to otwiera wiele dróg.

A Ty jaki masz głos? :)


2 komentarze:

  1. Krystyna Czubówna jest jedna! A tak poza tym to jest wiele lektorskich głosów, które zachwycają jak jej

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastycznie, że nagrywasz, prowadzisz warsztaty. Dobrze, że każdy jest sobą, choć warto mieć w życiu autorytety. ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń